Traktorzysta taxi bagażowe

Traktorzysta jechał swoim traktorem „Białoruś” ze wsi do drugiej wsi. Kiedy zostało mu zaledwie kilka kilometrów – silnik w traktorze zacharczał i zgasł. A trza było jechać dalej. Dobrze że obok była droga szybkiego ruchu. Poszedł tam chłop i zatrzymał ciężarówkę. Kierowca ciężarówki z chęcią zgodził się pomóc, pociągnąć traktor na linie przez te parę kilometrów za sobą.
Przywiązali hol i pojechali. Traktorzysta, rzecz  jasna w  kabinie traktora. Kierowcy ciężarówek jeżdżą na długich odległościach parami – jeden śpi, drugi kieruje, a potem zamiana. Zatem, jak kierowca ciężarówki podczepił linę do traktora, zobaczył że przyszła jego kolej odpocząć, obudził zmiennika, posadził go za kierownicę, a sam położył się spać na leżance. O traktorze zapomniał powiedzieć .  A  jego zmiennik nawet nie zauważył, że samochód jest cięższy, ponieważ paka była załadowana.  Za dwie godziny zmiennik budzi kolegę kierowcę i pyta:
Słuchaj, -mówi – braciszku, a z jaką  prędkością może jechać traktor „Białoruś”?  Tamten odpowiada: No nie wiem, może pociągnie 60 na godzinę.  Zmiennik mówi: To bardzo dziwne. Jadę od dwóch godzin nie mniej niż 100 km na godzinę, a „Białoruś” z tyłu nie odpuszcza.  Jeszcze światłami mruga – chce wyprzedzać!” Taxi bagażowe Poznań
Można sobie wyobrazić o czym rozmawiali potem dwaj kierowcy  i traktorzysta, ale na  propozycje kierowców ciężarówki zaciągnąć go z powrotem do wsi, traktorzysta  nie przystał.